W grudniu 2024 roku zarejestrowano w Polsce 71 537 sprowadzonych z zagranicy używanych samochodów osobowych i dostawczych o dmc do 3,5 tony, o 16,5% więcej niż rok wcześniej. To osiemnasty z kolei miesiąc wzrostu. Skumulowany import w całym roku wyniósł 967 579 sztuk, tj. o 20,1% więcej niż w 2023 roku. Zdecydowaną większość sprowadzonych w 2024 roku pojazdów - dokładnie 880 375 - stanowią samochody osobowe, których zarejestrowano o 19,5% więcej niż rok wcześniej. Import samochodów użytkowych – 87 204 sztuki - jest o 26,5% większy niż przed rokiem.
Wiek importowanych aut ustabilizował się i w całym roku wyniósł 12,44 roku. Decydujący wpływ na taki wciąż zaawansowany wiek mają samochody osobowe z silnikami benzynowymi (dokładnie 13,02 roku). Warto podkreślić, że rośnie import osobowych modeli elektrycznych. W tym roku zarejestrowano blisko 5,5 tys. takich aut, o 40,3% więcej niż w roku poprzednim.
W rankingach popularności marek od lat niewiele się zmienia. Wśród samochodów osobowych pierwsze miejsce zajmuje Volkswagen, a w kategorii aut dostawczych - Renault. W przypadku modeli osobowych rywalizowały trzy - Opel Astra, Volkswagen Golf i Audi A4. W segmencie pojazdów dostawczych najpopularniejszym modelem jest bezkonkurencyjny Renault Master.
Poniżej prezentujemy ranking TOP20 krajów, z których w 2024 roku najczęściej importowane były samochody do Polski. Dane w nawiasie pokazują zmianę procentową w porównaniu do poprzedniego roku:
- Niemcy – 503 368 szt. (19,2%)
- Francja – 100 158 szt. (7,4%)
- Belgia – 69 794 szt. (22,8%)
- Stany Zjednoczone – 68 193 szt. (48,0%)
- Holandia – 48 068 szt. (12,0%)
- Włochy – 32 214 szt. (42,2%)
- Dania – 26 256 szt. (30,6%)
- Szwecja – 24 056 szt. (-3,8%)
- Austria – 22 889 szt. (14,2%)
- Szwajcaria – 21 672 szt. (14,1%)
- Kanada – 7 071 szt. (35,0%)
- Czechy – 6 083 szt. (39,5%)
- Norwegia – 5 682 szt. (-12,6%)
- Wielka Brytania – 4 551 szt. (18,9%)
- Luksemburg – 3 843 szt. (32,4%)
- Finlandia – 3 637 szt. (14,8%)
- Hiszpania – 2 408 szt. (10,6%)
- Litwa – 2 059 szt. (20,0%)
- Japonia – 1 916 szt. (31,3%)
- Słowacja – 1 345 szt. (27,2%)
Niezmiennie najważniejszym źródłem używanych pojazdów sprowadzanych do Polski pozostają Niemcy z udziałem w imporcie na poziomie 52,4%. Najwyższy wskaźnik wzrostu w gronie TOP20 krajów odnotowały Stany Zjednoczone (+48,0%), które zajmują obecnie 4 miejsce w rankingu, wyprzedzając Holandię. W zestawieniu TOP20 tylko import z Norwegii i Szwecji wykazał spadek, odpowiednio o 12,6 i 3,8%. W większości przypadków - poza Francją - wskaźniki wzrostu są dwucyfrowe, a w TOP10 import z każdego kolejnego kraju przekroczył barierę 10 tysięcy sztuk.
Prognoza
W przyszłym roku import może być jeszcze wyższy. Obecna prognoza IBRM SAMAR zakłada wzrost na poziomie ponad 4%, co przełoży się na import ok. 1 miliona aut używanych. Skąd bierze się ten prognozowany wzrost? Z jednej strony oferta aut na rynkach zagranicznych jest coraz bogatsza (ze względu na koniec problemów z dostępnością samochodów w czasie pandemii ), z drugiej - trend "elektryfikowania się" krajów zachodnich, przy jednoczesnym pozbywaniu się aut spalinowych, sprzyja sprowadzaniu tych ostatnich w korzystnych cenach. Importowi sprzyja też niski kurs euro, ale w tym przypadku zasadne jest pytanie: jak długo kurs taki się utrzyma? Jednocześnie rosnące ceny nowych aut na polskim rynku sprawiają, że część ich potencjalnych nabywców (szczególnie prywatni klienci) będzie decydować się na zakup aut używanych. Prognozowana obniżka stóp procentowych także może wzmóc zainteresowanie używanymi autami (tańsze kredyty). Prawdopodobnie nadal będzie rosła liczba sprowadzanych aut elektrycznych i - pomimo korzystniejszych cen - nadal będzie spadał udział starszych diesli (m.in. z powodu wprowadzania SCT w kolejnych miastach). Trudno natomiast ocenić, czy starsze samochody z wtryskiem wielopunktowym nadal będą tak opłacalne, jeżeli ceny LPG wzrosną po rezygnacji z importu z Rosji.
Więcej informacji wraz z rankingami marek i modeli zawiera załączona infografika.