1. Samar.plSamar.pl
  2. Wywiady i komentarze Wywiady i komentarze
  3. Branża motoryzacyjna w obliczu trudnych wyzwań
Wywiady

Branża motoryzacyjna w obliczu trudnych wyzwań

5 min

Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego: Co zrobić, żeby w ciągu najbliższych lat, szczególnie w kontekście wielkiej e-mobilnej rewolucji, jaką przechodzi dziś branża motoryzacyjna, sprostać nadchodzącym wyzwaniom i nie tylko utrzymać, ale i poprawić miejsce polskiego przemysłu motoryzacyjnego w Unii Europejskiej? Dlatego niezbędne wydaje się wypracowanie strategii odpowiadającej nowym czasom.
Zobacz także Zmiany w akcyzie bardzo pożądane
© PZPM

Paweł Janas, IBRM SAMAR: Jakie najważniej wyzwania stoją przed polską motoryzacją w 2024 roku? 

Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego: Pierwsza kwestia ma związek z rozwojem rynku samochodów elektrycznych, czy też mówiąc szerzej, zeroemisyjnych, bo jesteśmy w tej grupie krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w których udział takich pojazdów w nowych rejestracjach nie przekracza 10 proc. Obecnie, szczególnie w związku z powstaniem nowego rządu, oczekujemy tego, żeby choćby trochę przyśpieszyć realizację i – co ważne – zmodyfikować program „Mój elektryk”, czyli przede wszystkim zwiększyć cenę samochodu uprawniającą do otrzymania dofinasowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. To jedna z ważniejszych kwestii, której rozwiązanie może sprawić, że nie tylko w 2024 roku, ale i w kolejnych latach będziemy szybciej wymieniać tabor na zeroemisyjny. W tym miejscu warto poruszyć również niezmiernie ważny temat, jakim jest konieczność szybkiej rozbudowy infrastruktury ładowania i tankowania wodoru, bez czego elektromobilność w Polsce nie będzie mogła się odpowiednio rozwijać. 

Darmowy newsletter
Najświeższe informacje, raporty i analizy z branży motoryzacyjnej. Bądź na bieżąco każdego dnia.
Nieprawidłowy adres e-mail
brak spamu bez opłat

Mówimy o samochodach osobowych i dostawczych, a przecież do stopniowego przejścia na elektromobilność zobligowani są także producenci pojazdów ciężarowych. 

Transformacja tej branży nadchodzi szybkimi krokami i bardzo ważne jest, by wraz z nią nie zaprzepaścić siły polskich firm transportowych w Europie. Dlatego niezbędne jest wprowadzenie zachęt finansowych do zakupu pojazdów zeroemisyjnych dla ciężkich pojazdów użytkowych powyżej 16 ton. Nie chodzi zresztą tylko o same dopłaty, ale również m.in. o nowy system poboru opłat, czyli tzw. dyrektywę winietową, który to system powinien być skonstruowany tak, żeby promował pojazdy najmniej zanieczyszczające środowisko. Czasu też nie pozostało dużo, bo wspomniany system ma wejść w życie bardzo szybko, teoretycznie już pod koniec pierwszego kwartału tego roku, choć nie sądzę, by ten termin został dotrzymany. 

To jednak z pewnością nie wszystkie wyzwania na ten rok… 

Kolejna rzecz to wymiana parku samochodowego na nowszy. W tym miejscu rodzą się pytania związane z zapowiadanymi pieniędzmi z Krajowego Planu Odbudowy, a jak wiadomo do KPO zostały wpisane nowe podatki od aut spalinowych. Nie wiemy natomiast czy nowa danina będzie w jakimś stopniu zastępowała dotychczasowy podatek akcyzowy. Na razie nie mamy żadnych informacji, by jakiekolwiek ministerstwo już pracowało na nowymi rozwiązaniami w tym zakresie, ale biorąc pod uwagę konieczność spełnienia, wymaganych przez KPO tzw. kamieni milowych, można prędzej czy później spodziewać się wejścia w życie tego podatku. A w zasadzie dwóch – pierwszy ma zacząć obowiązywać już w tym roku, a drugi dwa lata później. W przypadku tego pierwszego, to na dobrą sprawę władze natychmiast powinny wziąć się za robotę, bo czasu nie zostało dużo. Tym bardziej, jeśli miałby zacząć obowiązywać, tak jak podawano w IV kwartale tego roku, to przecież sama legislacja zajmie około dziewięciu miesięcy. I jest jeszcze jeden problem, nie wiadomo, jak w tej sprawie zachowa się pan prezydent…, bo generalnie był do tej pory przeciwny tego typu rozwiązaniom. 

Kolejny ważny dla branży obszar to produkcja

Dokładnie tak! Nie od dziś wiadomo, że Polska jest pod tym względem bardzo ważnym miejscem na motoryzacyjnej mapie Europy - to jest piąte, szóste miejsce w zależności od tego jakie kryteria przyjmiemy. Produkcja motoryzacyjna jest również niezmiernie ważna z punktu widzenia polskiej gospodarki, jakich by bowiem nie przyjąć kryteriów, zawsze jesteśmy jako branża na podium. I tu pojawia się bardzo ważne pytanie. Co zrobić, żeby w ciągu najbliższych lat, szczególnie w kontekście wielkiej e-mobilnej rewolucji jaką przechodzi dziś branża motoryzacyjna, sprostać nadchodzącym wyzwaniom i nie tylko utrzymać, ale i poprawić miejsce polskiego przemysłu motoryzacyjnego w Unii Europejskiej? Dlatego niezbędne wydaje się wypracowanie strategii odpowiadającej nowym czasom. Jeśli bowiem ponad 50 proc. naszej produkcji - najczęściej podzespołów - jest przeznaczonych na potrzeby klasycznej, tj. spalinowej motoryzacji i jeżeli dzisiaj duża część produkcji aut w Polsce stanowią samochody spalinowe, to musimy zrobić wszystko, żeby w nowej „elektrycznej” rzeczywistości Polska też się odnalazła. Tu ważna jest dla producentów możliwość pozyskiwania dużej ilości, taniej, zielonej energii, Branża obiecuje przecież, że w ciągu kilku, kilkunastu lat będziemy już w pełni ekologiczni, nie tylko jeśli chodzi o same produkty, ale także procesy wytwórcze. To zwiększy nasze możliwości konkurowania na światowych rynkach, ja już nie mówię z Chinami czy Stanami Zjednoczonymi, ale choćby z takimi europejskimi krajami jak Hiszpania. Kraj ten już dziś ma znacznie większy procent zielonej energii w miksie energetycznym, choćby dlatego, że słońce tam dużo dłużej świeci. To wszystko jest więc bardzo dużym, długoterminowym wyzwaniem także dla nowego rządu. Co ważne, w ciągu najbliższych lat będą podejmowane decyzje dotyczące uruchamiania produkcji nowej generacji pojazdów zeroemisyjnych w Europie, więc byłoby dobrze, gdyby jej część trafiła do naszego kraju, a trzeba też pamiętać, że konkurencja jest bardzo dużo, bo już dziś na Starym Kontynencie mamy ponad 200 fabryk. 

Zielona energia dla przemysłu może zwiększyć nasze szanse na pozyskanie nowych inwestycji, ale dużym wyzwaniem jest również pozyskanie dla nich wykwalifikowanych kadr…

Oczywiście, tym bardziej, że dziś potrzebne są zupełnie inne kadry, czyli nowocześnie wykszatłceni inżynierowie i technicy, kłania się więc tu duża rola Ministerstwa Nauki i Ministerstwa Edukacji Narodowej, które to instytucje jak najszybciej powinny uruchomić proces kształcenia osób, które będą w tej nowej rzeczywistości pracowały dla branży motoryzacyjnej.

Skoro poruszaliśmy na początku kwestie związane z elektromobilnością, to spytam Pana jeszcze na zakończenie czy projekt Izera powinien być dalej kontynuowany?

Nie chciałbym tego tematu komentować, bo nie jestem do tego upoważniony, ani nie mam odpowiednich danych, poza oficjalnymi komunikatami i publikacjami w mediach. Nie wiadomo jak nowy rząd odniesie się do tego projektu, jedno jest jednak pewne, potrzebna jest w tej sprawie jak najszybsza decyzja, bo taki stan zawieszenia oznacza stratę czasu i pieniędzy. 

Dziękuję za rozmowę 


Tagi

Udostępnij

Następne publikacje

Przeczytaj także

Powiązane publikacje na podstawie kategorii i tagów