Na przyszłość branży patrzę z optymizmem

© Carefleet

Paweł Janas, IBRM Samar: Jak doświadczenia z Volkswagen Financial Services, gdzie spędził Pan 12 lat swojej kariery zawodowej, przydają się w pracy w Grupie EFL? 

Daniel Trzaskowski, prezes Carefleet: Te dwanaście lat pracy spędzone w Volkswagen Financial Services były dla mnie bardzo dobrym czasem, dużo się nauczyłem i wiele zawdzięczam tej firmie. Na pewnym etapie kariery zawodowej podjąłem jednak decyzję o zmianie barw, chciałem spróbować czegoś nowego, a wtedy właśnie pojawiła się propozycja współpracy z Grupą EFL i zarządzania spółką Carefleet. Co ważne Grupa EFL należy do Grupy Credit Argicole co gwarantuje finansową stabilność i bezpieczeństwo oraz pozwala korzystać z wiedzy i doświadczeń instytucji finansowej o międzynarodowym zasięgu. Natomiast z VWFS rozstaliśmy się po partnersku, za co jestem bardzo wdzięczny. 

Minęło już jednak dziewięć miesięcy. Jakie są pana pierwsze wrażenia z tego okresu?

Moje emocje związane z pierwszymi dziewięcioma miesiącami pracy w Carefleet są bardzo pozytywne. Spółka jest bardzo dobrze zorganizowana, a fakt, iż wchodzi w skład dużej organizacji jaką jest Grupa EFL, w której strukturach jest również spółka Truck Care, daje dużo możliwości i zwiększa komfort działania. Najważniejsze jest jednak to, że trafiłem na świetny zespół ludzi, kompetentnych fachowców, zaangażowany, który utożsamia się zarówno ze spółką Carefleet, jak całą Grupą EFL. Sądzę, że przez ten czas „złapaliśmy” bardzo dobry kontakt ze sobą. 

A z jakimi wyzwaniami musiał się Pan w tym czasie zmierzyć? Które z nich udało się pomyślnie rozwiązać, a co pozostało do zrobienia? 

Jak w każdej nowej firmie, trzeba było poukładać pewne sprawy. Po pierwsze, musieliśmy na nowo zdefiniować naszą strategię. W ostatnich latach osiągnęliśmy stabilną pozycję, a firma jest dobrze postrzegana na rynku. Mamy wielu lojalnych klientów, ale mamy też apetyt na dalszy rozwój. A zatem niemal od pierwszego dnia w nowej firmie wspólnie z moimi koleżankami i kolegami pracuję nad nowymi rozwiązaniami. Pierwsza strategia już powstała, została zaakceptowana, a w jej ramach warto powiedzieć o Akademii Carefleet, która będzie bardzo ważna dla naszych obecnych i przyszłych klientów. Klient ceni sobie swój czas, samochód jest dla niego ważnym narzędziem pracy, więc po prostu musi być zadowolony z naszej obsługi. Ceni sobie zatem doradztwo w zakresie oferowanej przez nas usługi. Akademia podpowie mu, jakie wybrać samochody, na jaki okres je wynająć, jak dopasować politykę flotową do tego, aby była efektywna w jego firmie. Chcemy, aby Carefleet był w ramach Grupy EFL takim centrum kompetencji, jeżeli chodzi o biznes samochodowy. 

Chcemy też, aby wszystkie usługi w ramach naszej grupy czyli wynajem, leasing, pożyczka, faktoring uzupełniały się i taka kompleksowa usługa skierowana była zarówno dla dużych korporacji, jak i klientów z sektora MŚP. Synergia działań może pomóc nam we wprowadzeniu naszego biznesu na wyższy poziom. W ramach Carefleet mamy na przykład duże doświadczenie w zarządzaniu wartościami rezydualnymi samochodów, z kolei EFL ma bardzo dużą sieć sprzedaży oraz wypracowane przez lata silne relacje z klientami. Chcemy sprawić, by klient, który ma już na przykład wyleasingowane w Grupie EFL maszyny do produkcji, zechciał także sfinansować flotę samochodów w Carefleet. I rolą naszego przedstawiciela handlowego będzie pokazanie mu, że mamy w ofercie różne, wzajemnie uzupełniające się sposoby finansowania jego działalności gospodarczej. Dlatego będziemy wzmacniać dział zajmujący się sprzedażą produktów w ramach grupy. Niedawno do Carefleet na stanowisko Dyrektora Sprzedaży dołączył doświadczony menedżer Robert Dudziński, który pracuje w Grupie EFL od 2001 roku oraz ma duże doświadczenie w prowadzeniu projektów vendorowych jak również zarządzaniu sprzedażą. Jestem pewien, że dzięki połączeniu naszego doświadczenia osiągniemy strategiczne cele na najbliższe lata.

Nad czym jeszcze pracujecie? 

Będziemy rozwijali, działający w ramach Carefleet, portal Autoefl.pl, który docelowo zaoferuje wynajem długoterminowy nie tylko samochodów osobowych i dostawczych do 3,5 tony, ale także pojazdów ciężarowych. Będziemy chcieli zarazem, by portal stał się platformą internetową sprzedaży samochodów. Mamy nowe samochody, które moglibyśmy oferować na Autoefl.pl w dobrej miesięcznej racie, ale także przynajmniej cztery tysiące używanych pojazdów pokontraktowych, z których część zaproponujemy klientom wraz z atrakcyjnym finansowaniem. Zależy nam na tym, by auta, które po trzech latach wracają do nas po zakończeniu umowy nie sprzedawać ot tak po prostu na rynku wtórnym, ale te, które są w dobrym stanie „puszczać” w kolejny najem długoterminowy na trzy lata, a może potem jeszcze na kolejne trzy wyleasingować lub sfinansować pożyczką. To może być bardzo dobra oferta dla klientów z sektora MŚP, szczególnie tych mniejszych. 

W chwili objęcia nowego stanowiska w ubiegłym roku powiedział Pan: „W szczególności będę dążyć do tego, aby nasze usługi flotowe były jeszcze bardziej elastyczne i dopasowane do dynamicznie zmieniających się potrzeb przedsiębiorców”. Czy mógłby Pan rozwinąć tę myśl?

Po pierwsze, klient korporacyjny z definicji oczekuje, że to my jako firma z branży CFM dopasujemy się do niego, a nie on do nas. Dlatego właśnie Carefleet ma ofertę, którą można nazwać modularną, czyli taką, w której klient może sobie złożyć jak z klocków pasujące mu usługi. Oferta dla biznesu musi być uszyta na miarę, a nasze narzędzia pozwalają nam na elastyczne działanie. Chodzi na przykład o to, żeby przygotowywane przez nas raporty rynkowe pasowały do systemów raportowania obowiązujących u naszych klientów. I my to oczywiście jesteśmy w stanie zrobić. Staramy się również dopasować narzędzia internetowe na naszym firmowym portalu do specyficznych, spersonalizowanych wymagań użytkowników i to jest bardzo mocna strona Carefleet. Elastyczność w działaniu była szczególnie niezbędna rok czy dwa lata temu, kiedy były spore problemy z dostępnością aut. Wtedy na prośbę naszych klientów wydłużaliśmy kontrakty flotowe. Teraz z kolei niektórzy klienci chcą z różnych powodów skracać wynajem i wtedy razem pracujemy nad korzystnym dla obu stron rozwiązaniem. Warto dodać, że obecnie pracujemy także nad ofertą wynajmu samochodów używanych dla klientów, którzy chwilowo mają „chudsze” lata i dla nich najem samochodów trzyletnich, na które możemy zaoferować dobrą cenę, jest dobrym rozwiązaniem. 

Jakie Pana zdaniem są perspektywy rozwoju rynku wynajmu długoterminowego w Polsce?

Patrząc na naszą branżę w Polsce rysuje mi się przed oczami taki słodko-gorzki obraz. Słodki, dlatego że rynek konsekwentnie się rozwija, zarówno patrząc przez pryzmat danych Samaru dotyczących rejestracji nowych aut, jak i z perspektywy tego co prezentuje Polski Związek Wynajmu i Leasingu Pojazdów raportujący aktywny portfel samochodów we flotach firm z branży CFM. A warto podkreślić, że w usłudze wynajmu w 2023 roku znalazło się już co czwarte nowe auto osobowe nabywane przez firmy i przedsiębiorców. To dobry wynik, ale to nadal nie jest 50 czy nawet 70 proc. jak w niektórych krajach Europy Zachodniej, a więc mamy jeszcze duży potencjał do dalszego rozwoju. Muszę jednak przyznać, że pięć czy dziesięć lat temu spodziewałem się, że tempo rozwoju wynajmu długoterminowego będzie szybsze, ale okazuje się, że w Polsce nadal, szczególnie wśród małych firm, dominującą pozycję ma leasing. Powodów jest kilka, ale moim zdaniem dwa najważniejsze to: po pierwsze w dalszym ciągu niewystarczająca wiedza wśród sprzedawców zarówno samochodów jak i produktów finansowych na temat wynajmu długoterminowego, a oni są tutaj kluczowi, żeby przekonać klienta do tego typu finansowania. Po drugie, szczególnie w przypadku tych najmniejszych firm, samochód nie jest traktowany tylko jako pojazd służbowy, ale także jako auto do prywatnego użytku. Firmy te wolą więc korzystać z leasingu, mając możliwość wykupienia auta po zakończeniu umowy i albo zostawiają je w rodzinie, albo po jakimś czasie sprzedają. To się oczywiście zmienia wraz z wejściem na rynek młodszego pokolenia, które jest zdecydowanie bardziej przekonane do użytkowania, a nie posiadania. Dlatego też jestem przekonany, że rynek wynajmu będzie się rozwijał i powrócimy do mocnych dwucyfrowych wzrostów. W czasach inflacji i niepewności branża CFM zapewnia przedsiębiorcom komfort prowadzenia działalności biznesowej i kontrolę nad kosztami w firmie. Na przyszłość branży patrzę więc z optymizmem. 

Jak rozwijający się rynek aut elektrycznych zmienia branżę usług flotowych?

Jeśli chodzi o elektromobilność to jesteśmy w bardzo ciekawym miejscu. Co prawda rynek aut elektrycznych w Polsce szybko rośnie, ale nadal udział elektryków w rynku jest na tle Europy niewielki. W stronę elektromobilności w pierwszej kolejności pójdą firmy, choćby z tego powodu, że wzrasta rola ESG, a użytkowanie elektryka bardzo pomaga w przygotowaniu odpowiednich raportów środowiskowych. Poza tym duże firmy mają swoje globalne cele dotyczące ograniczania emisji CO2 i zmniejszania śladu węglowego, a do ich realizacji auta elektryczne idealnie się nadają. Rozmawiałem już z kilkoma klientami z dużych międzynarodowych firm, którzy wiedzą, że zbliża się deadline na ostatnie zakupy aut z konwencjonalnym silnikiem, że już w 2026 roku ich floty będą musiały przejść na napędy zeroemisyjne. Takie mają zalecenia z centrali. Elektromobilność z pewnością nadal nowy impuls branży CFM. Auta elektryczne są nadal bardzo drogie, a nasze usługi będą umożliwiały zwiększenie ich dostępności dla szerszej rzeszy klientów. Z punktu widzenia klientów atrakcyjne będzie również to, że będą mogli przenieść ryzyka związane z utratą wartości rezydualnej elektryków czy kwestie dotyczące serwisowania elektryków na firmy CFM. Nie jest bowiem tajemnicą, że obecnie samochody elektryczne borykają się z większą od aut spalinowych utratą wartości, a serwisy dopiero się uczą nowych dla nich napraw samochodów wyposażonych w baterie. Warto w tym miejscu dodać, że jeśli przedsiębiorcy coraz częściej będą wybierali samochody elektryczne, to nakręci to rozwój sieci ładowania, a to znowu pozytywnie wpłynie na wzrost popytu na e-auta. Ciekawe także co wydarzy się z cenami pojazdów elektrycznych, czy ubiegłoroczne cięcia dokonywane przez Teslę oraz pojawienie się na rynku graczy z Chin wyznaczą trend do obniżek. Z naszego punktu widzenia ten spadek cen z jednej strony sprawia, że auta stają się bardziej dostępne dla klientów, ale z drugiej wpływa to negatywnie na wspomniane wartości rezydualne elektryków. Obserwujemy sytuację na rynkach zachodnich, a szczególnie niemieckim. Proszę zwrócić uwagę jak wycofanie się z dopłat do aut elektrycznych na tymże rynku pod koniec ubiegłego roku wpłynęło na sprzedaż aut BEV w grudniu 2023. To nie są na pewno dobre sygnały. 

Podsumowując, przyznaję, że na razie Carefleet rozsądnie podchodzi do tego tematu. Mamy oczywiście w swoim portfelu wiele elektrycznych samochodów, a szczególnie dostawczych. Nasi klienci korzystają z tych aut i z powodzeniem je wykorzystują m.in. na potrzeby dostaw tzw. ostatniej mili w miastach. I ten segment rynku w wynajmie będzie się rozwijał bez dwóch zdań. Jeśli natomiast chodzi o elektryczne samochody osobowe, to wszystko zależy od tego na ile cele wynikające z ESG wpłyną na zakupy przedsiębiorców, ale również w jakim tempie będzie się rozwijała sieć ładowania. Tutaj bardzo liczę, że infrastruktura ładowania będzie w Polsce dynamicznie rosła dzięki funduszom z KPO. Tak więc ciekawe lata przed nami.

Na zakończenie chciałbym spytać o pana prognozę dla Carefleet, dotyczącą spodziewanych zmian we flocie i udziału w polskim rynku wynajmu długoterminowego…

Nie chcę na razie odpowiadać szerzej na to pytanie. Oczywiście są już pewne założenia budżetowe na ten rok, ale z drugiej strony mamy też nowe projekty, nad którymi pracujemy, a które mogą pozytywnie wpłynąć na ostateczny wynik. Na pewno chciałbym, aby Carefleet rozwijał się szybciej niż cały rynek w kontekście nowo rejestrowanych samochodów. Natomiast, jeśli weźmiemy pod uwagę całą Grupę EFL, to mogę powiedzieć, że chciałbym, abyśmy w tym roku w pełni wykorzystali wspomniane synergie pomiędzy ofertami poszczególnych spółek wchodzących w skład EFL. A to na pewno przyniesie istotną wartość dodaną dla każdej ze spółek i dla całej grupy. 

Dziękuję za rozmowę