1. Samar.plSamar.pl
  2. Wywiady i komentarze Wywiady i komentarze
  3. Leasing na fali zmian
Wywiady

Leasing na fali zmian

5 min

Monika Constant, prezeska Związku Polskiego Leasingu: Leasing to wciąż kluczowe narzędzie finansowania inwestycji wśród przedsiębiorców – obserwujemy dynamiczne wzrosty w segmencie pojazdów, choć nie brak wyzwań, takich jak brak wsparcia dla elektryfikacji flot.
Zobacz także Mazda w erze zmian – równowaga między tradycją a elektryfikacją Chińskie marki stwarzają nowe szanse Przepadek auta wyzwaniem dla leasingu i branży CFM
Monika Constant, prezeska Związku Polskiego Leasngu© ZPL

Paweł Janas, samar.pl: Jak ocenia Pani sytuację branży leasingowej w 2024 roku? 

Monika Constant, prezeska Związku Polskiego Leasingu: Jesteśmy optymistycznie nastawieni. Po pierwsze, obserwujemy dwucyfrowe wzrosty w segmencie pojazdów, zarówno osobowych, jak i lekkich dostawczych. Wyceniliśmy rynek na około 13 proc. wzrostu w leasingu. Dane za trzy kwartały pokazują pozytywne tendencje. Widać wyraźnie, że przedsiębiorcy cały czas odnawiają flotę. Największy wzrost odnotowujemy w segmencie samochodów osobowych. W porównaniu z poprzednimi latami zauważamy zwiększone zainteresowanie finansowaniem pojazdów wśród mikro i małych przedsiębiorców, szczególnie w obszarze pojazdów ostatniej mili.

Darmowy newsletter
Najświeższe informacje, raporty i analizy z branży motoryzacyjnej. Bądź na bieżąco każdego dnia.
Nieprawidłowy adres e-mail
brak spamu bez opłat

Wspomniała Pani o wzrostach, ale czy we wszystkich segmentach rynku sytuacja wygląda tak samo? 

Niestety nie. Branża transportowa pojazdów ciężkich ma znacznie trudniejszą sytuację. Obserwujemy spadki już od kilku kwartałów, choć należy podkreślić, że skala tych spadków jest mniejsza niż na początku roku. To trochę jak łyżka dziegciu w pozytywnym generalnie obrazie rynku. Czwarty kwartał będzie miał kluczowe znaczenie dla ostatecznych wyników. Tradycyjnie jest to okres realizacji planów sprzedażowych, wykorzystania dotacji, szczególnie w segmencie zielonych pojazdów. Warto wspomnieć, że program „Mój elektryk” dla firm zakończył się faktycznie już pod koniec sierpnia tego roku, co już widać w wynikach trzeciego kwartału i prawdopodobnie wpłynie na wyniki kwartału czwartego.

Jakie są prognozy Związku Polskiego Leasingu na rok 2025? 

Cały czas pozostajemy optymistami. Liczymy na przyspieszenie polskiej gospodarki zgodnie z prognozami. Bardzo liczmy na odblokowanie funduszy europejskich w ramach KPO, co naszym zdaniem spowoduje większą otwartość przedsiębiorców na inwestycje. A pierwszym pomysłem na finansowanie inwestycji jest zazwyczaj leasing. Spodziewamy się utrzymania dwucyfrowych wzrostów, które obserwujemy już od dwóch, trzech lat. Jednak pewne turbulencje nas niepokoją. Właśnie dowiedzieliśmy się, że nie zostanie wznowiony dla przedsiębiorców program „Mój elektryk”. Wykluczenie przedsiębiorstw innych niż jednoosobowa działalność gospodarcza znacząco ogranicza potencjał realizacji głównych celów programu, czyli rozwój elektromobilności w Polsce i redukcję emisji CO₂ i stawia pod znakiem zapytania skuteczność programu. Apelujemy o jak najszybsze rozpoczęcie rozmów na poziomie europejskim, by dołączyć przedsiębiorców do grona beneficjentów nowego programu. 

Wspomniała Pani o samochodach elektrycznych. Jaka jest ich aktualnie rola w rynku? 

To bardzo złożony temat. Samochody elektryczne stanowią obecnie niespełna 3% rynku. Równocześnie, aż 70% pojazdów w programie „Mój Elektryk” było leasingowanych. Dostrzegamy pewien dylemat – z jednej strony idziemy w kierunku zazielenienia flot, a z drugiej strony tworzymy bariery w tym procesie. Niepokoimy się, że bez odpowiedniego wsparcia możemy stanąć w miejscu, jeśli chodzi o elektryfikację pojazdów. Tym niemniej spodziewamy się wejścia w życie kolejnych unijnych dyrektyw, które będą zmuszały korporacje do zazielenienia flot.

Jakie jeszcze czynniki mogą wpłynąć na rynek leasingowy? 

Kluczowe będą zmiany legislacyjne. Czekamy na wejście w życie tak zwanej formy dokumentowej – możliwości podpisywania umów w inny sposób niż papierowy czy przez kwalifikowany podpis elektroniczny. Projekt jest już przygotowany i przeszedł konsultacje, ale wciąż czeka na przyjęcie przez Stały Komitet Rady Ministrów. Mamy aktualnie dwa równoległe projekty – jeden złożony przez PiS jeszcze w styczniu, drugi przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Interesujące jest to, że projekt PiS-owski może być dla nas nawet wygodniejszy, choć rządowy jest bardziej kompleksowy.

Czy obserwują Państwo zwiększenie liczby umów leasingowych w związku z obawami firm o wzrost cen aut w przyszłym roku? 

Obecnie nie widzimy, aby firmy masowo przyspieszały zakupy w obawie przed podwyżkami. Decyzje inwestycyjne przedsiębiorstw są przede wszystkim uzależnione od ich bieżącej kondycji finansowej, a nie od potencjalnych wzrostów cen. Choć pojawiają się doniesienia o możliwych podwyżkach cen samochodów spalinowych wynikających z nowych regulacji emisji CO2, nie przekłada się to na istotne przyspieszenie przez przedsiębiorców ich planów zakupowych.

Obserwujemy obecnie na rynku wiele zmian legislacyjnych i technologicznych. Jakie znaczenie mają dla branży na przykład sztuczna inteligencja czy wprowadzenie do podpisywanych umów tzw. formy dokumentowej? 

Dziś stoimy przed ogromnym punktem zwrotnym. Jednym z kluczowych wyzwań, nad którym pracujemy, jest wprowadzenie formy dokumentowej oraz e-rejestracji. Na pierwszy rzut oka może to brzmieć jak proste kwestie, ale dla naszej branży są to kamienie milowe. Chodzi o uproszczenie procesu leasingowego, aby był on jeszcze szybszy i bardziej dostępny dla klienta. Z kolei sztuczna inteligencja ma potencjał, aby znacząco przyspieszyć ocenę wniosków, zdolności kredytowej oraz obsługę klienta. Jednak by mogła być w pełni wykorzystana, procesy muszą zostać zdigitalizowane. Dopóki to się nie stanie, pewne zastosowania AI pozostaną ograniczone. Naszym celem jest stworzenie systemu, w którym wszystko dzieje się w tle – od wniosku po decyzję – aby klient mógł skupić się na prowadzeniu swojej działalności, a nie na formalnościach. 

Prowadzimy obecnie konsultacje z Ministerstwem Cyfryzacji, Ministerstwem Infrastruktury oraz wydziałami komunikacji. Pracujemy nad stworzeniem cyfrowego procesu rejestracji pojazdów i aktywów. Współpraca z producentami, firmami ubezpieczeniowymi czy innymi partnerami ma na celu uproszczenie ścieżki klienta. Marzymy o systemie, w którym leasing, ubezpieczenie i wszelkie usługi są skupione w jednym miejscu. Klient powinien otrzymywać rozwiązania szybkie i intuicyjne, bez potrzeby przenoszenia się między poszczególnymi firmami i instytucjami.

Polska jest dziś na piątym miejscu w Europie pod względem rozwoju rynku leasingowego. Jakie warunki musiałyby zostać spełnione, by nasz kraj mógł w tym rankingu awansować? 

Rzeczywiście, Polska znajduje się na piątym miejscu i jest to bardzo dobra pozycja. Nasz rynek wyróżnia się ponadto najwyższym w Europie udziałem leasingu w finansowaniu przedsiębiorstw, szczególnie tych małych i średnich. Jednak, aby awansować, musimy rozwiązać pewne kwestie legislacyjne. Długie procesy rejestracji aut czy uzyskiwania dotacji, np. na pojazdy elektryczne, często odstraszają przedsiębiorców. Pracujemy w grupach roboczych, aby skrócić procedury i zachęcać przedsiębiorców do inwestowania w bardziej ekologiczne aktywa.

Poruszyła Pani temat ekologii. Jak branża leasingowa wspiera „zazielenianie” aktywów? 

Jako branża jesteśmy coraz bardziej zaangażowani w promowanie zielonych aktywów. Pierwszym krokiem w tym kierunku było opracowanie branżowej metodologii do mierzenia śladu węglowego. Jesteśmy na etapie finalizacji tego projektu i wkrótce zaprezentujemy narzędzie, które pozwoli wszystkim firmom w naszej branży mierzyć ślad węglowy ich aktywów. Nasza metodologia opiera się na kompleksowym podejściu do pomiaru emisyjności, które wykracza poza standardowe rozumienie śladu węglowego. Uwzględnia nie tylko bezpośrednie oddziaływanie aktywów, ale także ich całościowy wpływ na środowisko, poprzez analizę emisji na każdym etapie cyklu życia - od produkcji początkowej, przez eksploatację, aż po utylizację lub recykling. Chcemy, aby nasze narzędzie stało się nie tylko precyzyjnym instrumentem pomiarowym, ale przede wszystkim standardem branżowym, który pozwoli firmom nie tylko monitorować własną emisyjność, ale także podejmować świadome, strategiczne decyzje inwestycyjne i operacyjne sprzyjające transformacji w kierunku bardziej zrównoważonej, niskowęglowej gospodarki. Naszym długofalowym celem jest stworzenie ekosystemu, w którym transparentność i odpowiedzialność środowiskowa staną się naturalnym elementem strategii biznesowej. 

Dziękuję za rozmowę 

Tagi

Udostępnij

Następne publikacje

Przeczytaj także

Powiązane publikacje na podstawie kategorii i tagów