Samochody elektryczne są cięższe od spalinowych - to powszechnie znany fakt. Ale o ile dokładnie? Na przykładzie 25 modeli sprawdzamy różnice mas własnych.Do porównania wzięliśmy 25 wybranych modeli oferowanych na polskim rynku, osobowych i użytkowych. Są tu przykłady aut, w których zmiana generacji oznaczała przejście na napęd elektryczny w 100%. Punktem odniesienia zawsze były najlżejsze wersje spalinowe i elektryczne. Jakie wnioski? Średnia dla losowo wybranych modeli wyniosła 26%, czyli można śmiało powiedzieć, że samochody elektryczne są o ¼ cięższe niż spalinowe.
Warto zwrócić jednak uwagę na pewne ciekawostki. Z porównywanych danych wynika, że im mniejszy samochód, tym większy przyrost masy, szczególnie w przypadku konstrukcji, w których napęd elektryczny został "dodany" do modelu, w którym występują także silniki spalinowe. Doskonale pokazują to auta z grupy Stellantis: Opel Corsa czy Peugeot 208 są w wersji elektrycznej o ponad 40% cięższe.
W przypadku modeli, które wraz ze zmianą generacji otrzymały napęd elektryczny i zostały zaprojektowane od początku do wykorzystania silnika elektrycznego, różnica mas jest mniejsza, co pokazują przykłady Fiata 500 czy Porsche Macan (23-26%).
Jeszcze mniejsza różnica występuje w modelach, które nie mają swojego "czysto" spalinowego odpowiednika, ale wersję hybrydową (HEV). Takimi modelami są chociażby Honda HR-V/e:Ny1, Kia Niro czy Lexus UX. W tych pojazdach różnica mas nie przekracza 20%.
Szczegółową analizę pokazuje załączona infografika.