Jolanta Źródłowska, prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów: W naszej ocenie podwyższenie na wstępie opłaty do 200 złotych+ VAT będzie kwotą realną, tj. nieobciążającą nadmiernie kierowców. Potem konieczne jest wprowadzenie systemu indeksacji tej opłaty o wskaźnik ekonomiczny, którym może być także rokroczny wzrost cen towarów i usług. Równie dobrym wskaźnikiem jest wzrost płacy minimalnej. Ten ostatni wskaźnik lepiej będzie odzwierciedlał zmianę siły nabywczej obywateli.
Zobacz także Nie boimy się tych porównań Chcemy być jak młode wilki Bez podwyżek opłat za badania czeka nas katastrofa
Paweł Janas, samar.pl: Jak ocenia Pani niedawne posiedzenie Komisji Infrastruktury poświęcone kwestii waloryzacji opłat i zmianom w systemie badań technicznych w Polsce?
Jolanta Źródłowska, prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów: To było ważne spotkanie, podczas którego wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec przedstawił założenia nowelizacji ustawy „Prawo o ruchu drogowym”. Wynika z nich, że nowe rozporządzenie dotyczące opłat za badania techniczne wejdzie w życie dopiero po uchwaleniu nowelizacji. Ma to być systemowe rozwiązanie – opłaty będą powiązane z obiektywnym wskaźnikiem, na przykład średnim wynagrodzeniem, i co roku cyklicznie waloryzowane. Niestety, konkretne stawki opłat nie zostały jeszcze podane.
Obecnie opłata za badania technicznie pojazdu w Polsce wynosi 98 złotych brutto. O jakiej waloryzacji myśli branża? W mediach pojawiają się nawet kilkusetzłotowe kwoty…
W naszej ocenie podwyższenie na wstępie opłaty do 200 złotych+ VAT będzie kwotą realną, tj. nieobciążającą nadmiernie kierowców. Potem konieczne jest wprowadzenie systemu indeksacji tej opłaty o wskaźnik ekonomiczny, którym może być także rokroczny wzrost cen towarów i usług. Równie dobrym wskaźnikiem jest wzrost płacy minimalnej. Ten ostatni wskaźnik lepiej będzie odzwierciedlał zmianę siły nabywczej obywateli.
Co jeszcze zawiera projekt nowelizacji?
Kluczowym celem jest poprawa jakości badań technicznych. Proponowane zmiany obejmują m.in. obowiązek wykonywania zdjęć pojazdów przez diagnostów podczas badań technicznych oraz wprowadzenie cyklicznych szkoleń dla diagnostów. Organem nadzorującym stacje kontroli pojazdów pod względem merytorycznym ma być Transportowy Dozór Techniczny.
A co z sankcjami wobec kierowców?
Projekt zakłada możliwość wykonania przeglądu 30 dni przed upływem terminu badania technicznego, ale wprowadza również kary dla kierowców, którzy nie wykonają badania w terminie.
Jakie jest stanowisko branży wobec tych propozycji?
Dla nas najważniejsze jest podniesienie jakości badań technicznych. Wspólnym celem powinno być rzetelne przeprowadzanie badań zgodnie z przepisami. Chodzi o to, by na drogach było bezpiecznie – na tym zależy wszystkim.