Jeden z trzech największych europejskich producentów przyczep i naczep, Grupa Wielton, doświadczyła bezprecedensowego spadku przychodów i sprzedaży w okresie styczeń-wrzesień 2024 roku. Skonsolidowane przychody wynoszące 1,58 mld zł oznaczają ponad 35-procentowy spadek w porównaniu z rokiem ubiegłym, odzwierciedlając głęboki kryzys w całej branży transportowej.
Sytuacja rynkowa jest niezwykle trudna. Wolumen sprzedaży spadł z 15 684 do 10 997 sztuk, a wynik EBITDA zmniejszył się o ponad 94 proc., osiągając zaledwie 10,7 mln zł. Jeszcze bardziej niepokojąca była strata netto wynosząca 82,9 mln zł, podczas gdy rok wcześniej spółka osiągnęła zysk netto w wysokości 85,2 mln zł,
Na rynku polskim trend jest równie niekorzystny. Rynek naczep i przyczep skurczył się o 31,3 proc., a Wielton wraz z Langendorfem utrzymał drugą pozycję rynkową z 12,5-procentowym udziałem. Sprzedaż w Polsce spadła o 37,1 proc., z 3822 do 2404 pojazdów, a przychody z rodzimego rynku zmniejszyły się z 556,8 do 327,7 mln zł.
Prezes Paweł Szataniak podkreśla, że branża transportowa przeżywa wyjątkowo trudny okres, charakteryzujący się rosnącą liczbą bankructw firm. Mimo tych wyzwań Wielton koncentruje się na walce o każde zamówienie i utrzymaniu płynności finansowej. Pewną dozę optymizmu przyniosły wrześniowe targi IAA Transportation, podczas których złożono zamówienia na kilkaset produktów.
Zatrudniająca około 3,3 tys. pracowników firma, będąca trzecim co do wielkości europejskim producentem naczep, liczy na odbicie rynku w pierwszym półroczu 2025 roku. Kluczowym zadaniem jest obecnie zapewnienie odpowiedniego obłożenia produkcji i zachowanie kapitału obrotowego.