Z pewnością rok 2023 można zaliczyć do udanych, w dużej mierze w kontekście rejestracji pojazdów. Wciąż czekamy na zakończenie roku i podsumowanie wartościowe całych 12 miesięcy, jednak patrząc na trzy kwartały 2023 roku możemy być optymistami. Dynamika finansowania pojazdów lekkich osiągnęła 28,8 proc. r/r, a wynik ten w większym stopniu był generowany przez finansowanie pojazdów nowych. Odzwierciedla to odblokowanie łańcuchów dostaw komponentów oraz realizację zamówień na pojazdy zakontraktowane na przełomie 2022/2023 oraz w pierwszych miesiącach br. Napływ nowych pojazdów skutkuje również większą dostępnością pojazdów używanych, następuje wymiana floty na rynku, stąd wysoka (25,2 proc.) dynamika również w tym obszarze.
Zapowiada się, że przyszły rok będzie spokojniejszy od mijającego w kontekście dynamiki rejestracji pojazdów. Spodziewamy się raczej wzrostów jednocyfrowych. Należy oczekiwać większej sprzedaży samochodów osobowych i dostawczych do 3,5T, choć może on być nieco wyhamowany przez prognozowany wzrost cen, zarówno aut nowych jak i używanych.
Niewątpliwie, na sprzedaż pojazdów ma wpływ sytuacja przedsiębiorstw, zwłaszcza małych i średnich. Już w IV kwartale 2023 widać było ich optymizm w formułowaniu prognoz rozwoju i inwestycji na 2024 rok. Coraz mniejsza liczba przedsiębiorstw obawia się wzrostu inflacji. W dalszym jednak ciągu, jako główne obawy w prowadzeniu działalności w 2024 roku, wymieniane są: poziom kosztów przedsiębiorstwa czy spadek popytu, zależny z kolei od przewidywanego wzrostu cen aut. I tak też koło zależności się zamyka.
W dalszym ciągu najszybciej może rozwijać się rynek samochodów elektrycznych. Już w pierwszej połowie 2023 roku liczba rejestracji nowych aut całkowicie elektrycznych w Polsce wzrosła o 88 proc. (r/r), z czego 82 proc. pojazdów zarejestrowanych było na firmy. W 2023 roku mogliśmy wybierać z gamy 99 modeli osobowych i 33 dostawczych, a największy udział w ofercie modelowej pojazdów BEV miała grupa Stellantis (28,8 proc.). 25 z tych aut miało swoją premierę do III kwartału 2023 roku. Do 2025 roku, według zapowiedzi producentów, możemy spodziewać kolejnych 28 nowości.
Trend elektromobilności w dalszym ciągu wspierany będzie programem dotacji „Mój Elektryk”. Mając jednak na uwadze pulę środków wykorzystanych już w programie i kwotę pozostałą do dyspozycji, jeśli nie zostanie ona zwiększona, może się okazać, że już w drugiej połowie 2024 rynek będzie musiał poradzić sobie bez tego programu. Do tej pory to właśnie środki z „Mojego Elektryka” były jednym z ważniejszych powodów wzrostu zainteresowania pojazdami elektrycznymi w naszym kraju.
Zapewne rok 2024 będzie ciekawy w kontekście ekspansji pojazdów chińskich marek na rynek europejski. Oferują one nie tylko modele elektryczne, ale również spalinowe czy auta zasilane hybrydowo, stanowiąc realną konkurencję dla dotychczasowych graczy. Ich niższa cena zakupu może być zachęcająca dla klientów. Z drugiej jednak strony, wciąż największą obawą dla użytkowników jest jakość ich wykonania i koszty serwisowania, co obecnie ciężko jest oszacować.
Wydaje się, że rok 2024 będzie względnie spokojny przynajmniej pod względem zmian w otoczeniu prawnym. Chociaż spodziewamy się np. zmiany w przepisach dotyczących zbycia i nabycia pojazdu czy zmian związanych z wprowadzeniem estońskiego CIT, to poza małą niepewnością w pierwszym okresie ich funkcjonowania, nie będą miały one dużego wpływu na funkcjonowanie przedsiębiorstw. Tym samym nie wpłyną też znacznie na branżę motoryzacyjną w 2024 roku.
Z zainteresowaniem będziemy obserwować jak te wszystkie elementy będą wpływać na sytuację branży motoryzacyjnej i finansowanie pojazdów w 2024 roku.