1. Samar.plSamar.pl
  2. Wywiady i komentarze Wywiady i komentarze
  3. W 2024 roku sytuacja w motoryzacji powinna być stabilniejsza
Komentarze ekspertów

W 2024 roku sytuacja w motoryzacji powinna być stabilniejsza

3 min

Piotr Półtorzycki, Dyrektor Działu Partnerów Kluczowych, Rozwoju Biznesu i Ubezpieczeń z Santander Consumer Multirent: Ostatnie dwa lata były ciężkim okresem dla sektora motoryzacyjnego. Wśród czynników niesprzyjających znalazły się wysoka inflacja, rosnące ceny aut, zarówno nowych, jak i używanych oraz wzrost stóp procentowych. Mimo negatywnych prognoz na 2023 r., m.in. w związanych ze sprzedażą samochodów nowych z salonu, zakończył się on wzrostem rejestracji. Daje to duże nadzieje na stabilizację branży motoryzacyjnej w 2024 r., ponieważ duża część negatywnych dla niej czynników zauważalnie wyhamowała. Co jest źródłem tych pozytywnych prognoz?
Zobacz także Emisje, cła i chińska konkurencja Mój Elektryk 2.0: zmarnowana szansa Modyfikacje pojazdów w zamówieniach publicznych

Optymistyczne prognozy to przede wszystkim zasługa poziomu inflacji, który zdecydowanie zmalał. Według danych GUS w grudniu 2023 r. wyniósł on 6,2 proc. rok do roku. Jest to dobra wiadomość, ponieważ jeszcze niedawno jednocyfrowa inflacja nie była wcale pewna.

Zwalniająca inflacja sprawiła, że jesienią 2023 r. Narodowy Bank Polski obniżył stopy procentowe. Wiąże się to z tym, że w portfelu kredytobiorców zostaje więcej pieniędzy, ale również przekłada się na bardziej atrakcyjne warunki finansowania samochodów czy większe możliwości subsydiowania produktu ze strony importerów, a więc zdecydowanie na impuls zwiększający popyt. 

Darmowy newsletter
Najświeższe informacje, raporty i analizy z branży motoryzacyjnej. Bądź na bieżąco każdego dnia.
Nieprawidłowy adres e-mail
brak spamu bez opłat

Do tego można dodać również „waloryzację” programu 500+. Wiele wskazuje więc na to, że polscy konsumenci będą mieli więcej dodatkowych czy wolnych środków. A to oznacza, że dojdzie do wzrostu siły nabywczej, na czym z pewnością skorzysta również branża motoryzacyjna.

Szczególnie, że w związku z wcześniejszymi, niesprzyjającymi okolicznościami, takimi jak wzrost cen aut, wiele osób odłożyło decyzje zakupowe na później. Na korzyść działa również odblokowanie pieniędzy z KPO, co powinno napędzić inwestycje, nowe projekty i zamówienia. Rozpędzająca się gospodarka potrzebuje motoryzacji, więc możemy się spodziewać przyspieszenia także w tym sektorze.

Chińczycy na polskim rynku…

Z czynników branżowych różnicę na plus mogą zrobić chińskie marki, które coraz śmielej zaczynają wchodzić na polski rynek. Z uwagi na specyfikę tych firm, a zwłaszcza ich produktu, może to stanowić wartość dodaną do wolumenu krajowych rejestracji (przede wszystkim z uwagi na atrakcyjne ceny tamtejszych aut).

Może sprawić to, że część nabywców, którzy nie rozważali dotąd zakupu nowego pojazdu, weźmie taki scenariusz pod uwagę dzięki ofertom z Chin. Plusem może być także rosnąca sprzedaż aut elektrycznych. Z tej perspektywy ogólny wolumen rejestracji w 2024 roku być może nie wzrośnie, ale miks samochodowy trochę się mimo wszystko zmieni.

Nowy rok, stare obawy

Zagrożeniem dla pozytywnych prognoz dla branży może być natomiast niestabilna sytuacja geopolityczna. Wojna w Ukrainie może trwać jeszcze bardzo długo, a to wiąże się z konsekwencjami dla polityki gospodarczej państw ościennych. Poza tym trwa również konflikt na Bliskim Wschodzie, wpływający choćby na ceny paliw.

Przy założeniu, że nie będą one eskalować można podtrzymać pozytywne prognozy na 2024 rok. Siła nabywcza polskiego konsumenta powinna być wyższa niż w roku ubiegłym, a to oznacza dobry okres dla dealerów i sektora motoryzacyjnego. Nadchodzi długo wyczekiwany czas spokojnej stabilizacji ze wskazaniem na wzrost.

Zdjęcie: Santander Consumer Multirent

Tagi

Udostępnij

Następne publikacje

„NaszEauto” – dlaczego nie spopularyzuje elektryków?#2

„NaszEauto” – dlaczego nie spopularyzuje elektryków?

Łukasz Andruszkiewicz, menadżer w Gekko Taxens: Od 3 lutego 2025 r. można składać wnioski o dofinansowanie do samochodów elektrycznych w ramach programu „NaszEauto”, którego start ogłosił Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Trudno jednak spodziewać się, by w obecnym kształcie nowy system istotnie przyczynił się do wzrostu liczby bezemisyjnych samochodów, które poruszają się po naszych drogach.

Przeczytaj także

Powiązane publikacje na podstawie kategorii i tagów