1. Samar.plSamar.pl
  2. Wiadomości Wiadomości
  3. Trump nakłada cła - komentarz Goldman Sachs
Wiadomości

Trump nakłada cła - komentarz Goldman Sachs

Autor: Paweł Janas

Paweł Janas

2 min

Donald Trump ogłosił wprowadzenie 25-procentowych ceł na importowane samochody i wybrane części samochodowe na mocy rozporządzenia wykonawczego. Cła na pojazdy wejdą w życie 3 kwietnia, natomiast na niektóre części najpóźniej 3 maja. Nowe taryfy będą obowiązywać niezależnie od dotychczasowych ceł.
Zobacz także Elektryczna wywrotka Ford E-Transit we flocie firmy PreZero Nowe cła USA na samochody europejskie: krok wstecz w globalnym handlu Cła Trumpa uderzą w globalnych producentów i amerykański przemysł

Samochody spełniające wymogi USMCA (porozumienia o wolnym handlu między USA, Kanadą i Meksykiem) będą częściowo zwolnione – cło obejmie jedynie część wartości pojazdu pochodzącą spoza USA. W przypadku części samochodowych rząd wciąż musi opracować mechanizm zwolnień, zanim amerykańska zawartość zostanie wyłączona z taryf. Sekretarz handlu ma 90 dni na określenie, które dodatkowe komponenty mogą zostać objęte cłami. Według informacji Białego Domu, obecnie opłaty mają dotyczyć m.in. silników, skrzyń biegów, układów napędowych i komponentów elektrycznych, a lista ta może zostać rozszerzona.

false © PKO Leasing

Wpływ na ceny i popyt

W 2024 roku w USA sprzedano około 16 mln samochodów, z czego tylko 8 mln (50%) zostało zmontowanych w kraju. Co więcej, jedynie 40–50% części w tych pojazdach pochodziło z USA. W efekcie nowe cła mogą znacząco podnieść ceny samochodów. Goldman Sachs szacuje, że importowane pojazdy mogą zdrożeć od 5 do 15 tys. dolarów, przy założeniu, że ich wartość wynosi od 20 do 60 tys. dolarów. Z kolei auta produkowane w USA, ale zawierające części spoza kraju, mogą podrożeć o 3–8 tys. dolarów.

Darmowy newsletter
Najświeższe informacje, raporty i analizy z branży motoryzacyjnej. Bądź na bieżąco każdego dnia.
Nieprawidłowy adres e-mail
brak spamu bez opłat

Podwyżki cen mogą ograniczyć popyt. Historyczne dane wskazują, że nawet niewielkie zmiany cen powodowały spadek sprzedaży w podobnej skali procentowej. Jeśli wyższe koszty zostaną w pełni przerzucone na konsumentów, sprzedaż może spaść nawet o kilka lub kilkanaście procent.

Reakcja producentów i ryzyko dla rynku

Producenci samochodów mogą próbować łagodzić skutki ceł poprzez zmiany w łańcuchach dostaw, politykę cenową i dostosowanie produkcji. GM wcześniej deklarowało, że mogłoby zniwelować 30–50% wpływu taryf. Stopień ryzyka dla największych amerykańskich firm – Tesli, Riviana, GM i Forda – zależy od ich elastyczności w kształtowaniu cen oraz skali objęcia ceł części samochodowych.

Tesla i Rivian produkują swoje pojazdy na rynek amerykański wyłącznie w USA, co teoretycznie może dać im przewagę nad importerami. Ford natomiast wytwarza około 80% swoich pojazdów na rynek USA w krajowych zakładach, a GM – 60–70%. W zależności od skali dostosowań i możliwego wzrostu cen, niektóre firmy mogą nawet zyskać, jednak istnieje też scenariusz, w którym spadek sprzedaży i wzrost kosztów doprowadzi do poważnych strat finansowych.

Dla dostawców części sytuacja wydaje się jeszcze trudniejsza – ograniczenie produkcji i wzrost kosztów mogą uderzyć w ich wyniki finansowe. Kluczowe będzie dalsze monitorowanie decyzji administracji USA dotyczących zakresu ceł i możliwych wyjątków dla poszczególnych komponentów.

Źródło: Goldman Sachs

Autor

Tagi

Udostępnij

Następne publikacje

Przeczytaj także

Powiązane publikacje na podstawie kategorii i tagów