Obecnie państwo członkowskie, w którym doszło do wykroczenia, może zakazać kierowcy jazdy tylko na swoim terytorium. Jeśli jednak prawo jazdy zostało wydane w innym kraju UE, to tylko ten kraj może nałożyć zakaz obowiązujący w całej Unii. W praktyce oznaczało to, że kierowcy tracili uprawnienia jedynie w państwie, gdzie popełnili wykroczenie, ale nadal mogli prowadzić pojazdy w pozostałych krajach UE.
Nowe przepisy to zmienią. Państwo, w którym doszło do naruszenia przepisów, będzie musiało poinformować kraj, który wydał prawo jazdy, o zakazie prowadzenia pojazdów. Ten z kolei zostanie zobowiązany do nałożenia podobnej sankcji na swoim terytorium, pod warunkiem spełnienia określonych kryteriów.
Za jakie wykroczenia grozi utrata prawa jazdy w całej UE?
Nowe regulacje obejmą najpoważniejsze naruszenia przepisów, takie jak:
spowodowanie wypadku skutkującego śmiercią lub ciężkimi obrażeniami.
Jeśli zakaz prowadzenia pojazdów wynosi co najmniej trzy miesiące i kierowca wyczerpał wszystkie możliwości odwoławcze, państwo, w którym doszło do wykroczenia, przekaże informację do kraju wydającego prawo jazdy za pośrednictwem unijnej sieci RESPER. W ciągu 20 dni roboczych kierowca zostanie poinformowany o możliwej utracie uprawnień. W wyjątkowych sytuacjach, np. gdy naruszono jego prawo do obrony, kraj wydający prawo jazdy może odmówić wykonania zakazu.
Kolejne kroki
Porozumienie musi teraz zostać zatwierdzone przez ambasadorów państw członkowskich w Radzie UE (Coreper) oraz Parlament Europejski. Po ostatecznych korektach prawnych i językowych nowe przepisy zostaną formalnie przyjęte.
Zmiana przepisów to element szerszej strategii poprawy bezpieczeństwa drogowego w UE. W 2019 r. aż 40% wykroczeń drogowych popełnionych przez zagranicznych kierowców pozostawało bezkarne. Nowe regulacje mają temu zapobiec.