W czwartym kwartale 2024 roku wzrosty były jeszcze wyraźniejsze – sprzedaż ogółem wzrosła o 23 proc., opon do samochodów osobowych o 21 proc., do SUV o 43 proc., dostawczych o 12 proc., a motocyklowych aż o 54 proc., co wynika z ich sezonowego charakteru. Opony rolnicze zanotowały spadek o 60 proc., przemysłowe o 7 proc., natomiast sprzedaż opon ciężarowych wzrosła o 4 proc.
– Cały rok 2024 pokazał, że negatywne tendencje w sprzedaży opon zostały zahamowane. Widzimy pozytywne sygnały w segmencie opon do samochodów osobowych, co jest związane ze wzrostem rejestracji nowych i używanych pojazdów, oraz w segmencie opon przemysłowych, co wskazuje na ożywienie inwestycyjne.
Liczymy, że w 2025 roku także segmenty opon ciężarowych i rolniczych wrócą do wzrostów. Bezpieczeństwo flot ciężarowych i oszczędność paliwa w dobie rosnących kosztów to kluczowe argumenty dla przewoźników – podkreśla Rafał Spirydon, prezes zarządu Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO).
Polska odgrywa istotną rolę w europejskim przemyśle oponiarskim – codziennie z krajowych fabryk wyjeżdża ponad 140 tys. opon „made in Poland” do samochodów osobowych, ciężarowych, autobusów oraz maszyn rolniczych i przemysłowych.
– Cieszy nas utrzymująca się dbałość o opony w segmencie SUV, który dynamicznie zwiększa swój udział w krajowej flocie pojazdów. Zauważalny jest także wzrost sprzedaży opon zimowych oraz stabilizacja udziału opon całorocznych.
To dowód, że kierowcy coraz lepiej rozumieją znaczenie sezonowego ogumienia dla bezpieczeństwa. Nasze testy jednoznacznie pokazują, jak odpowiednio dobrane opony wpływają na skrócenie drogi hamowania – dodaje Piotr Sarnecki, dyrektor generalny PZPO.