Międzynarodowe badanie Arval Mobility Observatory, Barometr Flotowy, pokazuje, że niemal 30 proc. badanych firm w Polsce ma plany powiększenia flot samochodowych w perspektywie trzech najbliższych lat. Nasz kraj wyprzedza pod tym względem większość europejskich krajów.
Szczególnie duże zapotrzebowanie będzie dotyczyć pojazdów użytkowych - aż 39 proc. przedsiębiorstw korzystających z takich samochodów zamierza zwiększyć ich liczbę. W tej kategorii Polska ustępuje jedynie Grecji (46 proc.) oraz Wielkiej Brytanii (40 proc.). Wzrost wykorzystania aut dostawczych we flotach jest napędzany przez ciągły rozwój zakupów w internecie, w tym sprzedaży produktów spożywczych.
Ich dostawy on-line, według prognoz ekspertów McKinsey & Company, mają globalnie rosnąć o około 7 proc. rocznie do 2030 r. – Polskie firmy, aby zwiększyć efektywność operacyjną i sprostać rosnącym wymaganiom klientów będą coraz bardziej polegać na samodzielnie zarządzanych flotach pojazdów dostawczych i w nie inwestować. Z badania Arval Mobility Observatory wynika, że główną motywacją do rozbudowy flot jest obecnie rozwój firmy lub nowa gałąź działalności, która wymaga zwiększenia liczby pojazdów – mówi Rafał Tarnacki z Arval Service Lease Polska.
Z „Barometru Flotowego” wynika, że czas użytkowania pojazdów dostawczych utrzymuje się w Polsce na stałym poziomie. Firmy korzystają ze lekkich samochodów dostawczych przez średnio 6,3 roku. To dłużej niż średnia w Unii Europejskiej, która wynosi 5,7 roku.
Wciąż dominują silniki spalinowe
W ciągu ostatniej dekady pojazdy elektryczne stały się nieodłącznym elementem branży transportowej, m.in. z powodu tworzenia w centrach dużych metropolii tzw. stref czystego transportu, a także konieczności obniżania kosztów dostaw tzw. ostatniej mili. Wśród powodów wdrażania elektrycznych vanów, najczęściej wymienianych przez polskich przedsiębiorców, dominują właśnie te ekonomiczne.
Niemal 60 proc. ankietowanych wskazało redukcję kosztów paliwa, a 25 proc. podkreśliło, że całkowity koszt posiadania (TCO) jest na podobnym lub niższym poziomie niż w przypadku aut spalinowych. Dla nieco ponad połowy respondentów istotne jest zmniejszenie negatywnego wpływu floty aut użytkowych na środowisko.
Wyniki „Barometru Flotowego” pokazują, że mimo tych istotnych przewag, na razie silniki spalinowe zdecydowanie dominują we flotach aut dostawczych. Obecnie jedynie 4 proc. przebadanych polskich firm posiada elektryczne pojazdy użytkowe, co wskazuje na początkowy etap adaptacji tej technologii.
Ponadto tylko 17 proc. firm w Polsce rozważa wykorzystywanie elektrycznych dostawczaków w ciągu najbliższych trzech lat, podczas gdy w UE jest to 27 proc. Co ciekawe, w ciągu najbliższych trzech lat 3 proc. firm z Polski deklaruje, że chce korzystać z aut dostawczych napędzanych wodorem.
W „Barometrze Flotowym” zapytano zarządzających flotami także o to, co jest barierą we wdrażaniu do flot w pełni elektrycznych osobowych i dostawczych samochodów. Trzy najważniejsze obawy to: niewystarczająca liczba publicznych punktów ładowania (47 proc.), wyższa cena zakupu niż w przypadku auta spalinowego (46 proc.) i ograniczony wybór modeli samochodów (37 proc.). – W Arval widzimy duże zainteresowanie firm elektrycznymi pojazdami dostawczymi. Stanowią one około połowę całej wynajmowanej przez nas floty pojazdów BEV, choć wdrażanie i utrzymanie flot dostawczych pojazdów elektrycznych wiąże się z pewnymi wyzwaniami. Widzimy to regularnie w wynikach „Barometru Flotowego”. Aby ograniczyć te bariery, firmy coraz częściej decydują się na wynajem długoterminowy, który pozwala na efektywne zarządzanie flotą bez ponoszenia wysokich kosztów początkowych. Co więcej, zapewnia dostęp do doradztwa na etapie budowania floty złożonej z elektryków, a także do usług serwisowych oraz dodatkowych rozwiązań, takich jak infrastruktura ładowania – mówi Radosław Kitala z Arval Service Lease Polska.