Wyrok NSA II FSK 463/22 oddalił skargę spółki świadczącej usługi assistance, która starała się o korzystniejszą interpretację podatkową dotyczącą zaliczania do kosztów uzyskania przychodów wydatków ponoszonych na najem samochodów osobowych o wartości przekraczającej 150.000 zł. Sprawa ta doskonale ilustruje problematykę kolizji między literalnym brzmieniem przepisu a jego celem oraz praktyką rynkową, skłaniając do refleksji nad potrzebą dostosowania regulacji podatkowych do zmieniających się modeli biznesowych. Zobacz także Trudna droga transportu przyszłości „NaszEauto” – dlaczego nie spopularyzuje elektryków? Emisje, cła i chińska konkurencja
Stan faktyczny i prawny
Spółka świadcząca usługi assistance w ramach prowadzonej działalności wynajmowała samochody osobowe od profesjonalnych podmiotów, aby następnie udostępniać je klientom jako pojazdy zastępcze na czas likwidacji szkody. W przypadku likwidacji szkód dotyczących pojazdów z wyższej półki, spółka zmuszona była wynajmować samochody o wartości przekraczającej 150.000 zł.
false
Przepis art. 16 ust. 1 pkt 49a ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych ogranicza możliwość zaliczenia do kosztów uzyskania przychodów opłat wynikających z umowy najmu samochodów osobowych o wartości przekraczającej 150.000 zł, ustalając proporcję, w jakiej wydatki te mogą być zaliczone do kosztów podatkowych.
Spółka argumentowała, że w jej przypadku ograniczenie to nie powinno mieć zastosowania, ponieważ nie jest ona faktycznym użytkownikiem tych pojazdów, a jedynie pośrednikiem w ich udostępnianiu klientom.
Stanowisko sądu – triumf wykładni językowej
NSA, oddalając skargę, oparł swoje rozstrzygnięcie na prymacie wykładni językowej w prawie podatkowym. Sąd podkreślił, że literalne brzmienie przepisu nie pozostawia wątpliwości – ograniczenie dotyczy każdego podmiotu ponoszącego opłaty z tytułu najmu samochodu osobowego o wartości przekraczającej 150.000 zł, niezależnie od tego, czy samochód jest dalej udostępniany innym podmiotom.
Sąd zauważył, że spółka uczestniczy w dwóch odrębnych transakcjach – najpierw jako najemca samochodów osobowych od podmiotów zewnętrznych, a następnie jako podmiot udostępniający te pojazdy klientom. Według sądu, każda z tych transakcji generuje odrębne skutki podatkowe, a fakt udostępniania samochodów innym podmiotom nie zmienia statusu spółki jako podmiotu ponoszącego opłaty z tytułu pierwotnego najmu.
Krytyczna analiza orzeczenia
Choć z prawnego punktu widzenia rozstrzygnięcie Sądu jest trudne do podważenia, to rodzi ono istotne wątpliwości z perspektywy celu regulacji oraz praktyki rynkowej.
Cel wprowadzenia ograniczenia
Ograniczenie możliwości zaliczania do kosztów uzyskania przychodów opłat z tytułu najmu drogich samochodów osobowych miało na celu przeciwdziałanie uzyskiwaniu nieuzasadnionych korzyści podatkowych przez podmioty korzystające z luksusowych pojazdów. Wprowadzenie tego przepisu było elementem szerszej polityki ujednolicenia zasad podatkowego rozliczania wydatków na samochody osobowe, niezależnie od formy prawnej ich pozyskania (zakup, leasing, najem).
Przepis ten miał przeciwdziałać sytuacjom, w których samochody formalnie firmowe, ale faktycznie wykorzystywane również do celów prywatnych, generowały nieuzasadnione koszty podatkowe. Trudno uznać, że taka sytuacja występuje w przypadku spółki, która wynajmuje samochody wyłącznie w celu ich dalszego udostępnienia klientom.
Praktyka rynkowa
Specyfika działalności w branży assistance wymaga dysponowania szeroką gamą pojazdów zastępczych, odpowiadających różnym klasom samochodów klientów. Obowiązek zapewnienia samochodu zastępczego tej samej klasy, co pojazd, który uległ wypadkowi, wynika często bezpośrednio z umów ubezpieczenia lub pakietów dealerskich.
W przypadku klientów posiadających samochody z wyższej półki, spółka świadcząca usługi assistance nie ma innego wyjścia, jak wynająć samochód o wartości przekraczającej 150.000 zł. Nie jest to kwestią wyboru czy preferencji podatkowych, lecz wymogiem rynkowym i zobowiązaniem umownym.
Postulaty zmian przepisów
Analizowany wyrok skłania do refleksji nad potrzebą modyfikacji obowiązujących przepisów. Warto rozważyć wprowadzenie zmian legislacyjnych, które:
Uwzględniałyby specyfikę działalności polegającej na pośrednictwie w udostępnianiu samochodów osobowych.
Wprowadziłyby wyłączenie dla podmiotów, które wynajmują samochody osobowe wyłącznie w celu ich dalszego odpłatnego udostępnienia innym użytkownikom w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.
Dostosowałyby przepisy do realiów rynkowych branży assistance i likwidacji szkód.
Przykładem takiego rozwiązania mogłoby być wprowadzenie do art. 16 ust. 1 pkt 49a u.p.d.o.p. dodatkowego zastrzeżenia, zgodnie z którym ograniczenie nie miałoby zastosowania do opłat z tytułu najmu samochodów osobowych, które są następnie odpłatnie udostępniane innym podmiotom w ramach działalności gospodarczej podatnika.
Wnioski
Wyrok NSA, choć prawnie poprawny, ujawnia istotną rozbieżność między literą prawa podatkowego a jego celem oraz praktyką rynkową. Stanowi on przykład sytuacji, w której zbyt sztywna interpretacja przepisów podatkowych może prowadzić do rezultatów nieadekwatnych do realiów gospodarczych.
Przypadek ten pokazuje również, że w obliczu dynamicznie zmieniających się modeli biznesowych, przepisy podatkowe powinny być regularnie weryfikowane i dostosowywane, aby zachować równowagę między interesem fiskalnym państwa a potrzebą wspierania rozwoju przedsiębiorczości.
Pozostaje mieć nadzieję, że ustawodawca dostrzeże potrzebę modyfikacji przepisów w tym zakresie, co pozwoli na bardziej sprawiedliwe i adekwatne opodatkowanie podmiotów działających w branży assistance. Do tego czasu, podatnicy muszą jednak liczyć się z restrykcyjną interpretacją ograniczeń w zaliczaniu do kosztów uzyskania przychodów opłat z tytułu najmu drogich samochodów osobowych, nawet jeśli wydaje się ona sprzeczna z celem regulacji.