1. Samar.plSamar.pl
  2. Wiadomości Wiadomości
  3. Reforma akcyzy od samochodów – fikcja czy realny plan?
Wiadomości

Reforma akcyzy od samochodów – fikcja czy realny plan?

Autor: Paweł Janas

Paweł Janas

4 min

Ministerstwo Finansów od roku mówi o reformie podatku akcyzowego, ale konkretów brak. Czy rzeczywiście trwają prace nad nowym systemem, czy to jedynie gra na czas?
Zobacz także Transformacja ekologiczna w europejskiej motoryzacji Akcyzowy zawrót głowy – miękkie hybrydy w podatkowym zawieszeniu Firmy leasingowe policzą ślad węglowy
© IBRM Samar

Jeszcze w kwietniu 2024 roku, w  czasie gdy polski rząd prowadził negocjacje z Komisją Europejską w sprawie rewizji KPO w części dotyczącej opodatkowania samochodów spalinowych, redakcja samar.pl spytała w Ministerstwie Finansów, czy resort prowadzi prace nad zreformowaniem podatku akcyzowego od samochodów. Według ówczesnych doniesień medialnych jego stawki miały być  uzależnione od takich parametrów jak normy emisji CO2 czy wiek samochodu.

- Ministerstwo Finansów informuje, że najlepszym sposobem realizacji kamienia milowego E3G: Wejście w życie aktu prawnego wprowadzającego opłatę rejestracyjną od posiadania pojazdów związanych z emisjami zgodnie z zasadą „zanieczyszczający płaci”, będzie modyfikacja istniejącego podatku akcyzowego, poprzez uzależnienie jego wysokości od wysokości emisji szkodliwych substancji. Rozwiązanie to pozwoli uniknąć wprowadzania dodatkowej opłaty dla obywateli, z jednoczesnym dostosowaniem już istniejącego obciążenia do zasady „zanieczyszczający płaci” – informował nas wtedy Wydział Prasowy Ministerstwa Finansów, bez podawania szczegółów dotyczących tego rozwiązania. 

Darmowy newsletter
Najświeższe informacje, raporty i analizy z branży motoryzacyjnej. Bądź na bieżąco każdego dnia.
Nieprawidłowy adres e-mail
brak spamu bez opłat

Nad czym głowi się fiskus?

Coraz szybszymi krokami zbliża się rocznica tych deklaracji. Nasza redakcja postanowiła więc sprawdzić u źródła, na jakim etapie są prace nad nowym podatkiem akcyzowym od aut. I tu okazuje się, że gdy Ministerstwo Finansów mówi, że pracuje na nową odsłoną tego podatku, to z pewnością…mówi. Czy pracuje? Tego nie możemy być w stu procentach pewni.

- Ministerstwo Finansów kontynuuje prace analityczne nad wprowadzeniem w życie aktu prawnego mającego na celu realizację kamienia milowego E3G. W przypadku, gdy projekt ustawy będzie gotowy, zostanie on przedstawiony opinii publicznej w ramach konsultacji – poinformowało w mailu do samar.pl biuro prasowe Ministerstwa Finansów. Kiedy to nastąpi? Tego nie ujawniono. 

Warto w tym miejscu przypomnieć, że w Polsce od lat obowiązuje mocno przestarzały system akcyzowy, który przewiduje, że stawka akcyzy zależy od pojemności silnika. Co do zasady w przypadku, gdy pojemność silnika jest mniejsza lub równa 2 000 cm3 stawka wynosi 3,1 proc., a powyżej 2 000 cm3 – 18,6 proc. Podstawą opodatkowania jest wartość auta. Zgodnie z ustawą o elektromobilności i paliwach Alternatywnych, z akcyzy zwolnione są auta elektryczne (bateryjne i wodorowe), a hybrydy (w różnym stopniu) korzystają z ulg w uiszczaniu tego podatku. 

Pieniądze, ale i zobowiązania

Przypomnijmy, że na początku czerwca 2022 roku Komisja Europejska zaakceptowała, przygotowany jeszcze przez rząd PiS, Krajowy Plan Odbudowy, w ramach którego Polska z unijnego Funduszu Odbudowy ma otrzymać miliardy euro wsparcia w postaci dotacji lub preferencyjnych pożyczek. Środki te mają zostać przeznaczone na wzmocnienie polskiej gospodarki po pandemii COVID-19, przestawienie jej na nowe tory rozwoju oraz uczynienie bardziej odporną na wszelkie kryzysy.

Jednocześnie jednak KE postawiła Polsce pewne dodatkowe warunki, zwane „kamieniami milowymi”, od spełnienia których zależy otrzymanie przez Polskę środków ze wspomnianego funduszu. Wśród nich ważną rolę odgrywają kwestie związane z rozwojem nisko- i zeroemisyjnego transportu. 

Miały być dwa podatki

Polska zobowiązywała się zatem wtedy po pierwsze, że do 2026 roku wprowadzi podatek od własności pojazdów emitujących spaliny. W wyniku prowadzonych z Komisją Europejską negocjacji obowiązek ten udało się jednak zamienić na zobowiązanie się polskich władz do wsparcia transportu zeroemisyjnego, czego rezultatem jest niedawno uruchomiony program „NaszEauto”.

Drugie zobowiązanie dotyczyło podwyższenia opłaty rejestracyjnej dla samochodów spalinowych zgodnie z zasadą „zanieczyszczający płaci”. I to  właśnie reforma podatku akcyzowego miałaby ułatwić realizację tego zobowiązania wynikającego z zapisów KPO. 

Reforma akcyzy ma już długą historię

Ministerstwo Finansów już blisko 20 lat temu kierowało do prac legislacyjnych projekty podatku uzależnionego od parametrów środowiskowych, mającego zastąpić akcyzę. Pierwszy, z 2005 roku, zakładający oparcie podatku o pojemności skokową i normę Euro, został odrzucony przez Sejm w I czytaniu. Kolejny, podobny projekt pojawił się w 2006 roku i podzielił losy poprzednika.

W latach 2008-2009 w resorcie finansów trwały prace koncepcyjne nad tzw. podatkiem ekologicznym, ale ze względu „na negatywny odbiór społeczny prac tych zaniechano”. Jedyną zmianą w akcyzie w ostatnich latach było podwyższenie w 2009 roku stawki za auta z silnikami powyżej 2 l. z 13,6 do 18,6 proc. Od tamtej pory żadnych prac w tym zakresie nie prowadzono. Aż do 2016 roku, gdy senator Grzegorz Peczkis (PiS) zaproponował obniżenie stawek na auta z silnikiem pow. 2 l. Wskutek obawy MF o utratę wpływów do budżetu z tego pomysłu nic nie wyszło.

Nieco później grupa senatorów z PiS wraz z resortem finansów przygotowali projekt ponownie przewidujący, że akcyza zostanie oparta o pojemność silnika i normę euro. Projekt ten znowu nie zyskał politycznej akceptacji i w 2017 roku został pogrzebany. Ścisłe kierownictwo tzw. Zjednoczonej Prawicy miało wtedy uznać, że proponowane zmiany opodatkowania aut uderzą w najuboższych obywateli. A to mogłoby zrodzić zbyt daleko idące konsekwencje polityczne. Tymczasem przed nami majowe wybory prezydenckie… 

Podatek akcyzowy - kluczowe informacje

 Podatek akcyzowy to dodatkowy podatek nakładany na niektóre produkty, jak alkohol, papierosy czy paliwo. Gdy kupujesz te produkty, płacisz nie tylko ich cenę podstawową, ale też ukryty w niej podatek akcyzowy. Rząd wprowadza akcyzę z dwóch powodów: żeby zwiększyć wpływy do budżetu państwa oraz żeby ograniczyć używanie produktów szkodliwych.

W całej Unii Europejskiej akcyza działa podobnie i obejmuje te same podstawowe produkty, choć w kilku krajach, w tym w Polsce, dodatkowo płaci się ją przy pierwszej rejestracji samochodów osobowych. Podatek płacą firmy produkujące lub sprzedające te towary, ale w praktyce koszt ten jest wliczony w cenę końcową. Stawki akcyzy są różne dla różnych produktów, a cały dochód z tego podatku trafia do budżetu państwa. 

Autor

Tagi

Udostępnij

Następne publikacje

Przeczytaj także

Powiązane publikacje na podstawie kategorii i tagów