1. Samar.plSamar.pl
  2. Wywiady i komentarze Wywiady i komentarze
  3. Nowe plany dotyczące realizacji KPO
Komentarze ekspertów

Nowe plany dotyczące realizacji KPO

3 min

Marta Szafarowska, partner zarządzający, doradca podatkowy w Gekko Taxens: Dokonywana przez obecny rząd rewizja KPO, w zakresie opodatkowania zakupu i posiadania samochodu, wydaje się zmierzać w dobrym kierunku, choć istotne będą szczegóły planowanych rozwiązań. Cieszy nie tylko to, że rząd wynegocjował zamianę tzw. podatku ekologicznego na program dopłat do zakupu aut elektrycznych, ale również to, że planowane są modyfikacje obecnego systemu kalkulacji akcyzy.
Zobacz także Podatkowe bariery dla badań i produkcji motoryzacyjnej Zmiany podatkowe 2025: od podatku minimalnego po odroczony KSeF Emisje, cła i chińska konkurencja
© Gekko Taxens

Niedawne posiedzenie rządu przyniosło nowe informacje dotyczące realizacji KPO, do czego Polska zobowiązała się przed dwoma laty. Przy okazji obchodów 20-lecia obecności naszego kraju w Unii Europejskiej dowiedzieliśmy się, że działania prowadzone wspólnie przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej i Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaowocowały porozumieniem z Komisją Europejską. Ta zgodziła się, by podatek od własności pojazdów spalinowych został przekształcony w program dopłat do zakupu pojazdów elektrycznych.

Wsparcie ma dotyczyć zakupu, jak i wynajmu oraz leasingu takich samochodów – zarówno nowych, jak i używanych (do czterech lat) o maksymalnej wartości – odpowiednio – 225 i 150 tys. zł. Kwota dotacji ma zaś wynieść maksymalnie 40 tys. zł na osobę. Dodatkowe wsparcie ma być przewidziane dla osób, które zdecydują się na zezłomowanie dotychczas używanego pojazdu, a także dla osób o dochodach poniżej 135 tys. zł. rocznie.

Darmowy newsletter
Najświeższe informacje, raporty i analizy z branży motoryzacyjnej. Bądź na bieżąco każdego dnia.
Nieprawidłowy adres e-mail
brak spamu bez opłat

Można oczywiście dyskutować o poszczególnych kwotach, które pojawiają się w kontekście planowanego rozwiązania. Wydaje się, że maksymalna wartość pojazdu, dla którego będzie można uzyskać dofinansowanie, powinna zostać ustalona na nieco wyższym poziomie, jako że średnia cena nowego auta elektrycznego w Polsce wynosi około 270 tys. zł.

Ważny jest również budżet planowanego programu dopłat. Łącznie rząd planuje przeznaczyć na ten cel około 1,5 mld zł. Gdyby został on wykorzystany w całości, park samochodów elektrycznych w Polsce wzrósłby z obecnych 60 do 100 tys. pojazdów.

Zakładam, że szczegóły programu zostaną jeszcze dopracowane w wyniku konsultacji, ale już teraz warto docenić, że właściciele samochodów w Polsce unikną tzw. podatku ekologicznego, którego wprowadzenie wydawało się mało realne już w przeszłości. Mający zastąpić tę planowaną daninę program dopłat do samochodów elektrycznych faktycznie – zgodnie z tym, co zapewnia strona rządowa – jawi się jako zamiana kija na marchewkę.

Inną – mniej dyskutowaną, ale również ważną – zmianą dotyczącą realizacji KPO jest pomysł modyfikacji zasad naliczania akcyzy przy pierwszej rejestracji pojazdu na terytorium kraju. Dzisiejsze rozwiązanie premiuje pojazdy o niskiej pojemności silnika, nie zaś te, które emitują mniej zanieczyszczeń. Przyjmując KPO, Polska zobowiązała się do wprowadzenia opłaty rejestracyjnej od pojazdów spalinowych.

Nowego podatku prawdopodobnie nie da się uniknąć, ale zostanie on wkalkulowany w nową opłatę, która będzie uwzględniać również akcyzę. Według zapewnień rządzących, nowe rozwiązanie ma być neutralne (bądź nawet korzystniejsze) finansowo dla samochodów, które spełniają normę EURO4, a więc produkowanych w latach 2006-2010. Kryterium to spełnia obecnie około 90% rejestrowanych pojazdów.

Utrzymanie zapowiedzi w zakresie powiązania wysokości nowego podatku (uwzględniającego również opłatę rejestracyjną) z normą emisji pojazdu pozwoliłoby przebudować aktualny system poboru akcyzy, który jest obliczony głównie na fiskalny efekt. W tej kwestii Ministerstwo Klimatu współpracuje z Ministerstwem Finansów, a odpowiednie przepisy miałyby obowiązywać już od 1 stycznia 2025 r. Co istotne, w tym względzie Polska ma dużą swobodę, ponieważ samochody nie są wyrobem zharmonizowanym, więc nie istnieją żadne przeszkody formalne ze strony prawa unijnego, by dokonać odpowiednich zmian legislacyjnych.

Tagi

Udostępnij

Następne publikacje

„NaszEauto” – dlaczego nie spopularyzuje elektryków?#2

„NaszEauto” – dlaczego nie spopularyzuje elektryków?

Łukasz Andruszkiewicz, menadżer w Gekko Taxens: Od 3 lutego 2025 r. można składać wnioski o dofinansowanie do samochodów elektrycznych w ramach programu „NaszEauto”, którego start ogłosił Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Trudno jednak spodziewać się, by w obecnym kształcie nowy system istotnie przyczynił się do wzrostu liczby bezemisyjnych samochodów, które poruszają się po naszych drogach.

Przeczytaj także

Powiązane publikacje na podstawie kategorii i tagów