Przyjęta 24 stycznia przez Sejm ustawa zmieniająca przepisy o podatku VAT, akcyzowym i niektórych innych regulacjach zawiera zarówno korzystne, jak i problematyczne dla branży motoryzacyjnej rozwiązania. Z jednej strony umożliwia zwrot akcyzy przy wywozie pojazdu dopuszczonego czasowo do ruchu w celu jego eksportu, co powinno było funkcjonować od samego początku istnienia tego podatku. Z drugiej strony wprowadza regulacje, które mogą utrudnić prowadzenie badań nad nowymi produktami oraz produkcję pojazdów w Polsce.
Największe kontrowersje budzi zapis wskazujący na obowiązek odprowadzania akcyzy od pojazdów dopuszczonych czasowo do ruchu na podstawie profesjonalnej rejestracji. Profesjonalna rejestracja służy dwóm podstawowym celom: umożliwieniu przeprowadzania testów fabrycznych oraz badań rozwojowych nad nowymi pojazdami i ich komponentami.
Nowe przepisy wskazują na konieczność składania deklaracji i opłacania akcyzy w takich przypadkach. To oznacza, że fabryki muszą spełniać dodatkowe, kosztowne formalności: składać deklarację, uiszczać podatek, a po wywozie pojazdu za granicę – ubiegać się o jego zwrot. W praktyce jest to zbędne utrudnienie fiskalne dla producentów.
W przypadku badań rozwojowych ustawa wprawdzie odnosi się do tej kwestii, ale jednocześnie zawęża katalog podmiotów uprawnionych do ich prowadzenia. W efekcie większość badań realizowanych przez fabryki nie spełnia kryteriów określonych w ustawie akcyzowej, co oznacza, że każdy testowany pojazd podlega opodatkowaniu. To generuje dodatkowe koszty, obniża konkurencyjność polskich zakładów i może prowadzić do przenoszenia badań do innych krajów.
Od lat słyszeliśmy zarzuty, że Polska to tylko „montownia samochodów'” Teraz, gdy fabryki chcą inwestować w rozwój i badania, ustawodawstwo utrudnia im działalność, zmniejszając szansę na rozwój krajowego know-how i zdobywanie bezcennego doświadczenia przez polskich inżynierów.
Profesjonalna rejestracja i tak jest dostępna dla bardzo ograniczonej grupy podmiotów, a każde jej wykorzystanie odnotowywane jest w Centralnej Ewidencji Pojazdów. Jednocześnie wprowadzenie akcyzy na pojazdy dopuszczone czasowo do ruchu, w sytuacji gdy istnieje już obowiązek rejestracji w ciągu 30 dni od nabycia lub sprowadzenia pod rygorem kary finansowej, wydaje się jedynie narzędziem fiskalnym. Może się okazać, że jego koszty administracyjne będą przewyższać uzyskane w ten sposób dochody budżetowe.